Gudbaj 2018

Zostały trzy ostatnie dni 2018. Kompletnie tego nie czuję. Wiem, że były Święta, ale znikły jeszcze szybciej niż przyszły. Za oknem irlandzka wiosna, 10 – 12 stopni przez całą dobę, nawet nie ma zbyt wiele deszczu. Wchodzę do łazienki a obok skrzeku mew słychać śpiew ptaków. Jakby był kwiecień, a nie końcówka grudnia.

Jeśli te białe noce bliżej biegunów wpływają na totalne zaburzenie doby, to ja zgłaszam, że przez Irlandię już nie ogarniam pór roku.

Planuję zrobić kulturalne podsumowanie roku, będzie tego naprawdę sporo. Tylko czy faktycznie zrobię? W ostatnich tygodniach już nawet tego nie jestem pewna.

sobota
29.12.2018
0
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *