stare-nove-love
Wyszła nowa płyta Highly Suspect. Dwa miesiące temu.
Pierwsze przesłuchanie – jedna dobra piosenka, a reszta to jakiś cieniutki popik, absolutnie daleki od tego, czego od nich oczekuję. Ta jedna jednak warta rozważenia dodania do playlisty offline – czyli zakupu .mp3. A to kolejna zagwozdka – czy warto kupić całą płytę jednak, czy tylko jeden utwór?
Bo wiecie. Z Landonem też tak było, kupiłam pojedynczo Need to Change, a chwilę później całe CD, bo jednak cudowne.
Założyłam więc w poniedziałek słuchawki i słuchałam w pracy, całej płyty, po kolei, tak jak twórcy przykazali. I co? No zakochałam się w pięciu. Więc się dzielę chociaż tą najfajniejszą. (Chociaż Arizona i 16 też cudowne).