Residue – mini-serial indie

Wiecie, Netflix. I do tego my, ludzie, którzy pochłaniają seriale w ogromnych ilościach. Najnowszą sugestią dla nas był serial Residue, z Tonks i Iwanem Rheonem, którego szczerze pokochaliśmy przez rolę Simona w Misfits. Nie mogliśmy się oprzeć, tym bardziej, że jest to 3-odcinkowa mini-seria.

O czym to jest?

Jest sobie miasto, troszkę może w przyszłości, chociaż niekoniecznie. Mamy klasyczne city, pełne wieżowców i kamienic, sylwestrową noc. Policjant kupuje dragi, a pewna para zajmuje się sobą – standard. Aż nagle słyszymy bum.

Dziewięć miesięcy później, kamienice i wieżowce są zafoliowane, obszar w promieniu pięciu mil objęty kwarantanną, ludzie stamtąd już dawno ewakuowani, a przy granicach ustawione są patrole żołnierzy. Czemu? Nie wie praktycznie nikt.

Bohaterowie

Tonks, czyli w zasadzie Jen, jest fotografem. Granice dla niej nie istnieją, a sen jest mniej ważny od dobrych ujęć. Jej facet też. Podobno ma talent, włóczy się więc po dziwnych miejscach i robi zdjęcia.

Mathis, policjant z pierwszej sceny. W wyniku wybuchu stracił córkę, stara się więc jak najwięcej dowiedzieć na jego temat.

Jonas, facet naszej Jen, jest w zasadzie człowiekiem od Public Relations u ludzi zajmujących się kwarantanną, chociaż sam o strefie nie wie praktycznie nic. Z czasem jednak zaczyna go zżerać ciekawość…

Podobało mi się?

Nadzieje miałam spore, przyznam szczerze. Wiecie, mini-seria, horror, fajna obsada i ciekawie brzmiąca tematyka.,,

Jestem pod wrażeniem reżyserii. Bardzo podobało mi się parę scen, a na specjalne uznanie zasługuje pewna scena w teatrze – jak zobaczycie, to od razu będziecie wiedzieć, o który moment mi chodzi.

Akcja rozwijała się trochę za wolno i w sumie niewiele się wyjaśnia, więc w sumie z ulgą czytam, że będzie drugi sezon (10 odcinków). Oby mnie nie zawiedli i wszystko nabrało sensu.

W sumie, gdybym nie doczytała, że będzie drugi sezon, to zostawiłabym te 2/5, bo choć potencjał w historii jest spory, to te trzy odcinki naprawdę średnio go wyeksploatowały.

P.S. Jonas, do cholery ciężkiej, czemu zostawiłeś światło w masce?! I czemu scenarzyści na to pozwolili?

niedziela
17.01.2016
0
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *