
Scare Me — horror dwojga aktorów
Nawet nie wiem czemu, ale muszę Wam o nim napisać. Scare Me to nowy horror Shuddera, który premierę miał zaledwie 1 października.
Nawet nie wiem czemu, ale muszę Wam o nim napisać. Scare Me to nowy horror Shuddera, który premierę miał zaledwie 1 października.
Ta książka na mojej liście przeczytanych to w sumie… przeznaczenie. To było tak. Aktywowałam trzy miesiące Kindle Unlimited za jakieś śmieszne pieniądze i poszłam eksplorować tamtejszy katalog. Wpisałam „Cannibal” w wyszukiwarkę i znalazłam tę książkę. Dodałam na półkę, zajęłam się czytaniem czegoś innego i tak tam ta książka sobie leżała.
Ja i napalanie się na książki… No właśnie. Nie mam do tego zbyt wielkiego szczęścia i zazwyczaj kończy się to spektakularnym rozczarowaniem albo przynajmniej długą drogą przez mękę. Na Definicję Strachu czekałam kilka miesięcy. Dowiedziałam się o tym projekcie jakoś na Facebookowej stronie wydawnictwa (bo Videograf wydał Balsamiarkę, więc zasłużyli na miejsce w moim serduszku).
To był ciężki rok. Na nową powieść Zafona czekałam odkąd tylko dowiedziałam się, że będzie. Bo wiecie, Zafon to król narracji, przenoszący momentalnie do tej Barcelony sprzed lat, do świata pachnącego cytrynowymi sugusami i kurzem z dziesiątek książek. Przyszła więc premiera i ten opóźniony ebook.
Jedna z tych niewielu książek, których nie mam w Legimi, którą w dodatku musiałam przeczytać w papierze. Jeśli jednak widzieliście serial to wiecie, że było warto. Serialu nie widziałam, mam gdzieś tam w planach, ale z HBO GO mi totalnie nie po drodze. Historia wciągnęła mnie od pierwszych chwil.
Paradoks Marionetki. Sprawa Klary B. Pamiętacie? Czytałam to rok temu i byłam zachwycona, to był jeden z tych momentów, kiedy kilka stron przed końcem wpadłam w panikę — będzie następna część? Co jeśli nie będzie?! Maaaaamo! Na ostatniej stronie na szczęście pojawiła się informacja, że kolejne tomy będą. Uff.