Kto z Was chciałby zamieszkać w krainie ze swojej ulubionej książki?

Kto z Was chciałby zamieszkać w krainie ze swojej ulubionej książki?

Takie pytanie dziś mi się przewinęło na tablicy Facebooka, więc zastanowiłam się te parę sekund nad odpowiedzią.

Nie, nigdy. Dlaczego? Bo moją ulubioną książką jest trzecia część Nekroskopa, o równoległym świecie, gdzie mieszkają Wampyry, czyli na nasze, takie mutanty średnio dwa razy wyższe od ludzi, o pyskach zwierząt, bądź ludzko-zwierzęcych, a każda noc tam jest walką o przetrwanie i trwa ziemskie dwa dni… Zdecydowanie wolę więc być tu gdzie jestem.

A jaka jest Wasza odpowiedź na to pytanie?

poniedziałek
09.09.2013
2
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Moim zdaniem ten, komu źle tutaj, będzie chciał uciec do świata, gdzie jest malinowo :)
Dlatego ja mam podobnie jak Ty, Yzoja – wolę w ciasnym, ale własnym świecie urzędować.

Mam tak samo jak ty. Książki, które czytam raczej nie napawają optymizmem i większość z nich opowiada o światach postapokaliptycznych, czy upadku ludzkości.