Pocket Notebooks

Planowałam ten wpis już przy pierwszej paczce, ale jakoś nie udało mi się zebrać. Wspominałam Wam o tym, że się zdecydowałam, parę zdjęć mogliście już zobaczyć na Facebooku, teraz czas na trochę więcej słów na temat tego przeuroczego Subscription Boxa, który przychodzi pod nasze drzwi z UK.

Pocket Notebooks po raz pierwszy

Pierwsze pudełko z Pocket Notebooks przyszło do mnie w połowie listopada. Rozmiar small, czyli to najmniejsze, które zawiera jeden komplet trzech notatników.

W środku były notatniki z firmy Word. Notebooks, naklejka z logo firmy i żółty spinacz z packmanem. Do całości dorzucona jest też kartka z notką od Dana i Tony’ego, którzy prowadzą sklep Pocket Notebooks. Odręczne pismo jest czasem ciężkie do rozszyfrowania, ale to strasznie urocze!

P_20151124_122915

Notatniki z firmy Word.

Na tekturowej okładce, po wewnętrznej stronie, mamy trochę miejsca, by wpisać swoje imię, jakąś notatkę dotyczącą przeznaczenia notatnika, tabelkę do zaznaczenia miesiąca, w którym korzystamy z notatnika oraz szybki klucz do list to-do, które będziemy zapisywać na kolejnych kartkach.

IMG_20151123_161421

Generalnie notatnik jest w linie, jednak na początku każdej linijki znajduje się kółeczko z kropką w środku, pomagające nam odpowiednio oznaczyć zadanie, które wpiszemy zaraz obok.

Jeśli robimy listy to-do i notatnik planujemy przeznaczać właśnie na zadania i zakupy – świetne rozwiązanie. Tekst ciągły się tam raczej nie sprawdzi.

Cena: £8.99 + £4 (wysyłka)

Pocket Notebooks po raz drugi

Zawartość pierwszego pudełka mi się spodobała, po szybkiej kalkulacji wyszło, że bardziej opłaca mi się zamawiać jednego średniego boxa na dwa miesiące, niż co miesiąc jeden mniejszy. Po pierwsze ze względu na wysyłkę, której stały koszt to £4, po drugie, są limitowane serie Field Notes, jak np. Workshop, które składają się z sześciu notatników, mają więc szansę wskoczyć w nasze pudełko.

W drugim pudełku, które odebrałam na początku tego tygodnia, znalazły się klasyczne czyste Field Notes oraz Adventure Log od Word. Notebooks. Spinacz tym razem jest w kształcie ludzika i jest przeuroczy! Obowiązkowa odręczna notka również znalazła się w pudełku.

P_20160208_140659

Czyste Field Notes na pewno szybko pójdą w ruch – notatki, szkice i co mi tylko wpadnie do głowy.

Adventure Log

P_20160208_140941

Pół strony na notatki, a w górnej części tabelka na wpisanie miejsca, daty, warunków oraz towarzyszy naszej przygody.

Widziałam pomysły, by wykorzystywać ten notatnik jako tracker biegania, a notowanie wyjazdów autem czy pieszych wędrówek wydaje się oczywistością. Jeden planuję spożytkować na wyprawy Jeepem i zwiedzanie, a drugi już poszedł w ruch i zapisujemy w nim lokacje z Fallouta 4 do których musimy wrócić po spełnieniu jakichś tam wymagań potrzebnych do odblokowania sejfów czy drzwi. Muszę jeszcze wymyślić zastosowanie dla trzeciego z kompletu.

Cena: £14.99 + £4 (wysyłka)


Jeśli jesteście fanami Field Notes albo lubicie kieszonkowe notatniki – nie wahajcie się i zajrzyjcie do sklepu. Oprócz sub boxów w trzech rozmiarach, znajdziecie tam też po prostu notatniki przeróżnych firm, które łączy właśnie kieszonkowy rozmiar (A6).

pocketnotebooks
środa
10.02.2016
28
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

A widzisz :D no niestety, ja strasznie żałuję, że 10-packa nie ma, bo mnie jarają wszystkie góry i kamuflaże, więc by mi wyszło po dwa z każdego :D ale wysyłka z USA to dokładnie drugie tyle… więc postoję i poczekam, aż Pockety to wrzucą do siebie (chociaż szczerze mówiąc, miałabym ochotę na regularną linię bez tych kropek do listy zadań).

Opakowanie jak talia kart :3 genialne. To już drugi zestaw tej firmy. I w kratkę są! Bajer. Fajne takie czarne.

Nigdy o tym nie słyszałam, ale to chyba był jeden z największych błędów mojego życia. :D Uwielbiam tego typu notesy, więc myślę, że ten sklep to będzie mój raj na ziemi. :)

Pooglądaj koniecznie! Ja z niecierpliwością czekam, aż tam się w sklepie znów pojawią notatniki z Whitelines ;) Bo potrzebuję do szczęścia, a jedyna alternatywna to 249 kartek A5, a to za dużo.

Word.y są przepiękne! W każdym modelu jestem zakochana.

Muszę, muszę, muszę się w końcu zainteresować tymi pudełkami! <3 Pokazujesz tutaj takie cuda, że aż chce się je mieć i korzystać caaaaaały czas. Wypłato, bądźże bez dna! :D

Koniecznie! Na Pocketach jest możliwość nawet ustawienia pudełka raz na kwartał, więc mniej ciąży na portfelu ;)
Szkoda, że w Polsce nie ma tego za dużo, a w zasadzie nie znalazłam żadnego z tego typu produktami (po wpisaniu w google w sumie nie wychodzi nic :< tylko mój wpis, haha). Trochę mnie kusi założyć coś takiego w Polsce, ale wątpię szczerze w odzew. Może już w UK zorganizuję na spokojnie.

Musiałabyś zrobić szersze badania opinii, czy coś takiego miałoby w PL sens. Niby w Polsce czytelnictwo takie słabe, a Epik Box sprzedaje się w chwilę! Znam bardzo dużo osób, które mają świra na punkcie notesów i mają ich górę. Jestem ciekawa co byś wymyśliła, gdyby doszło do realizacji tego planu :D

Pole do popisu by było, tylko właśnie rynek na to. Z drugiej strony, tu na szczęście nie potrzebuję wkładu własnego i całego boksa mogłabym zbierać dosłownie kilka dni przed. Ale taka ciekawostka, notatniki w Polsce są sporo tańsze niż za granicą. Leuchtturmy są sporo droższe już nawet w Niemczech czy UK.

Notatników nigdy wiele, ale bez przesady – trzeba mieć umiar w tym. Ja mam jeden notatnik, który leży i rzadko z niego korzystam. Jestem jakby anty na notatniki, ale długopisów przyjmę nawet tonę ;)

Każdy ma inne zastosowania, a że nie korzystam z nich sama, tylko mam do tego Krzyśka, to takie 6 notatników raz na dwa miesiące to naprawdę optymalna ilość. Adventure log to coś wyjątkowego, jest trochę inny niż typowy, więc te akurat pewnie uchowają się trochę dłużej. Ale te standardowe? Znikają bardzo szybko ;)
Dobra rzecz, że fajnie pasują do Krzyśka nowego portfela.

Ale fakt jest faktem, mam problem z gromadzeniem notatników, chociaż powoli znajduję dla wszystkich zastosowanie i nagle się okazuje, że wcale nie mam ich już aż tak dużo ;)

Normalnie cena pocketów to ok. 9$ za trzy notatniki. No takie super tanie to to nie jest, ale koncepcja świetna i wnętrze się też wyróżnia.
Średnie pudełko mi wychodzi 111 z dostawą, przekładając to na 6 notatników to wychodzi, że naprawdę jestem porąbana, z drugiej strony, to coś jak prezent dla samej siebie – czasem mi się należy.

Znalazłam pocketnotebooks jakiś czas temu, ale nie byłam do końca przekonana do całej tej prenumeraty, więc napisałam maila do Tony’ego a on polecił mi zajrzeć tu do Ciebie. Natchnęłaś mnie do zakupu i dziś przyszła pierwsza paczka, z której zawartości jestem bardzo zadowolona i już nie mogę się doczekać kolejnej za 3 miesiące. Pięknie to ujęłaś, że to prezent dla samej siebie :) Dziękuję za inspirację! :D

O kurczę :D a to miły ludek z Tony’ego. Ja na razie wstrzymałam swoją subskrypcję, bo muszę najpierw zużyć te notatniki co mam ;D bo się ich zdążyło nazbierać, a tak naprawdę nie mam za dużo okazji, żeby z nich korzystać – jestem jednak beznadziejną fanką formatu A5 i B5 :D

Jakie notatniki dostałaś? Ja się czaję na Wordy Camo i Blue/Black Mountain. I czekam na Whitelines Linki aż się znów pojawią :D

Dostałam Field Notes Pitch Black i Word Indigo. W sumie to jeszcze nie miałam ich w ręku, bo przyszły na adres domowy,a studiuję gdzie indziej, ale siostra rozpakowała (bo już nie dałam rady czekać ;), wysłała mi zdjęcia i oba bardzo mi się podobają. Miałam spore nadzieje na nową limitowaną edycję FN Sweet Tooth, która była dostępna jak składałam zamówienie, ale dzień po tym się sprzedała i wróciła do sklepu kilka dni po wysyłce mojej paczki. Trudno, może w kolejnej wpadnie mi jakaś limitka. A tak to jeszcze bardzo podoba mi się Word Blue Bandana i FN Cherry Wood. W sumie jak tak sobie myślę, to logiczniej byłoby zamówić to, co najbardziej mi się podoba, a nie tak w ciemno, ale ten okres oczekiwania i niewiadoma przeważają ;)

No właśnie wiesz, na stronie mają napisane, że jak masz subskrypcję to masz zagwarantowane limitowane z Field Notes :( a jakoś im to w praktyce nie wychodzi i chyba się trzeba upomnieć – bardzo liczyłam na te Snowblind, bo wyszły zaraz przed wysyłką mojego subboksa, a dostałam zwykłe czyste Field Notes, te dosłownie najzwyklejsze. Więc myślę, że trzeba się im z tym przypomnieć – sami napisali, prawda?

Ale z Adventure Loga jestem strasznie zadowolona – świetna koncepcja!
Blue Bandana są piękne, to fakt!

No właśnie ja byłam wręcz przekonana, że jak ta limitka wyszła przed moim zamówieniem to mi się trafi. (I już nawet zaplanowałam, co na jakim kolorze kartek będę pisać ;). Nawet doszłam do wniosku, że to, że wtedy się sprzedała to nic nie znaczy bo na pewno odkładają ileśtam dla prenumeratorów. Ale cóż jednak to chyba nie tak działa ;) Jeśli ma mi się trafić adventure/tasting to wolę ten pierwszy, bo wielką fanką jedzenia nie jestem, a już na pewno nie rozbijam się tyle po restauracjach i w 10 lat bym 3 notesów nie zapełniła. No chyba, że bym spróbowała przerobić z jeden na notesik z moimi ulubionymi przepisami. Swoją drogą fajny pomysł by użyć adventure do gry, mi by w sumie mógł się przydać do wiedźmina bo gram raz na kwartał jak mnie najdzie i jak go odpalam to nigdy nie pamiętam, co miałam dalej robić i miotam się po całej mapie przez godzinę aż na to wpadnę i wtedy zazwyczaj zacina mi się laptop i tracę serce do grania na kolejne 3 miechy ;D

Hahaha, no właśnie w Falloucie sprawdza się idealnie, chociaż znacznie lepiej wypada na początku gry, kiedy pewne miejscówki się zapisuje, bo postać nie ma odpowiednich umiejętności. Potem już tylko zapisuję fajne miejsca, które mijamy, ale nie mamy czasu aktualnie pozwiedzać ;D omg, jak ja kocham Fallouta za ten rozbudowany świat.

To może ich trochę upomnimy, co? Bo też się szczerze nastawiłam na te Snowblind ostatnio. Specjalnie wzięłam medium, żeby mi się te limitki mieściły + coś innego.

Też głównie dlatego zdecydowałam się na medium. Poczekam i zobaczę co dostanę w lipcu, bo wtedy już pewnie będzie kolejna limitowana i jak znów będzie nic to możemy się upominać. Daj znać, jak będziesz wracać do prenumerowania ;) Maila wpisałam w rubryczkę, przy wpisywaniu się jako gość, nie wiem czy Ci się pokazuje gdzieś tam ;P

Pokazuje pokazuje, przychodzi w powiadomieniu z Disqusa.
W okolicach października się przeprowadzam do UK, to już raczej poczekam aż będę tam z powrotem do subskrypcji :D

Ale fajnie! Na studia czy do pracy jeśli można spytać? ;) Chciałabym kiedyś chociaż na zwiedzanie (i zakupy xd) pojechać do Londynu. Chyba bym wtedy oddzielną walizkę samych zakupów przywiozła z powrotem :D
W lipcu zaraportuje Ci co tam mi przyszło w kolejnym boxie.

A mieszkać po prostu :D Docelowo chciałabym mieszkać w Kanadzie, ale łatwiej do UK wyjechać a dzieci akurat w takim wieku, że zaraz tak do szkoły będą mogły pójść :D

Koniecznie się pochwal!

PS. zerknij sobie na wpis o Cupick – może coś Ci się tam spodoba? Bo zbieram cały czas ludzi i kasę żeby zmontować duże zamówienie, bo dali mi jednorazową możliwość wysyłki z Indii, a notatniki wyglądają cudnie i ceny też dość śmieszne.

Fajny ten Cupick, tyle różnych wzorów, że sama nie wiem co bym chciała, bo masa mi się podoba ;)

W weekend wreszcie byłam w domu i mogłam sama obejrzeć zawartość mojego boxa i wyobraź sobie, że po odfoliowaniu Word Indygo, okazało się, że nie ma tam 3 notesów z różnymi okładkami, tak jak ma być w tym zestawie, tylko wszystkie mają taką samą okładkę w takie kwiatki przerywaną linią rysowane. Nie wiem sama co o tym myśleć, nie widziałam by takie zestawy były sprzedawane, mam podejrzenia, że specjalnie były zamienione, bo były spakowane w taką jakby torebkę z przezroczystej folii zaklejaną po jednej stronie tymczasem field notes były w folii, którą trzeba rozerwać. Pamiętasz może jak zapakowane były Twoje Wordy?

Były zapakowane dokładnie tak jak mówisz – i zawsze są trzy te same wzory z tym samym wzorem w środku. Kiedyś pytałam, czy zrobią może opcję, żeby w sub-boksach były trzy zupełnie różne okładki, ale na razie bez konkretnych info. Była opcja taka kiedyś na oficjalnym sklepie Word.ów że można było wybrać trzy różne okładki do jednej paczki (normalnie mają na stronie tylko opcję z 10-cioma różnymi). Więc.. tak masz jak ma być – trzy dokładnie takie same notesy. Tu na stronie word.a widać, że są w paczkach trzy takie same dokładnie: http://www.wordnotebooks.com/products/indigo-3pk

A cupicki – no właśnie. Ja pewnie tak z 8 sobie wezmę. Ale na razie zbieram ludzi i sama zbieram fundusze, bo wysyłka dość sporo ciągnie koszty.