E. L. James — „50 twarzy Greya” (Recenzja książki)
Jakiś czas temu zrobiło się o tej powieści bardzo głośno, doszło nawet do tego, że można było nabyć egzemplarz w Biedronce, na półce z promocjami tygodnia. Wtedy nadszedł ten moment, kiedy otwarcie powiedziałam narzeczonemu o chęci przeczytania tego sprośnego porno w wydaniu kobiecym, bo tak ludzie to przedstawiali.