Standardy i wymagania Google w kwestii wydajności stron zmieniają się co kilka miesięcy. Strona główna mojego bloga jeszcze kilka miesięcy temu w PageSpeed osiągała wyniki w granicach 95, by ostatnio pokazać mi ~70 na urządzeniach mobilnych. Przeanalizowałam więc wszystkie błedy, które pojawiły się w narzędziu.
Lazy loading to jedna z tych rzeczy, o którą krzyczy Google PageSpeed. I choć sama idea zaspokajania ich wybujałych wymagań może komuś nie leżeć blisko serca, to znajdą się jeszcze trochę ciekawsze powody, by zwrócić na to uwagę.
Piszę to, żebyście wiedzieli, że temat nie umarł. Część z Was może śledzi mnie na Twitterze, więc jeszcze mniej-więcej widuje informacje, że pracuję nad tematem, ale większość z Was mnie nie zna (hej!).
Wpadł mi jakiś czas temu do głowy szalony pomysł, zainspirowany pytaniami, jakie czasem dostaję na DM — a może by tak stworzyć kurs frontendu pod WordPressa? Bez frameworków, miliona wtyczek i zbędnych narzędzi. Bardziej interaktywny niż tutoriale, które znajdziecie w internecie.
Piąteczek przed długim weekendem. Rozmawiam z moją Project Managerką. „Rozmawiałyśmy z Izą, jakby to fajnie było Cię sklonować, tylko z różnymi umiejętnościami”. Więc stało się, od piątku siedzę i uczę się node.