Rok z Fitbitem – czyli krótka historia o zaginionych kilogramach
Tak mówi Instagram, a jak wiemy, Instagram nie kłamie. Głównym celem Fitbita było chyba poznanie tego, ile faktycznie śpię. Od dawna byłam przekonana, że jest to dalekie od ośmiu, czy nawet siedmiu godzin, ale kto by realnie pamiętał, o której to godzinie padłam, czytając w łóżku książkę.