Huel po ponad roku
Przez rok (z lekkimi przerwami) Huel towarzyszy mi w pracy. Mój lunch w butelce. Czego nauczył mnie ten rok? Co udało mi się odkryć? I przede wszystkim, jak to jest w praktyce.
Przez rok (z lekkimi przerwami) Huel towarzyszy mi w pracy. Mój lunch w butelce. Czego nauczył mnie ten rok? Co udało mi się odkryć? I przede wszystkim, jak to jest w praktyce.
Tak mówi Instagram, a jak wiemy, Instagram nie kłamie. Głównym celem Fitbita było chyba poznanie tego, ile faktycznie śpię. Od dawna byłam przekonana, że jest to dalekie od ośmiu, czy nawet siedmiu godzin, ale kto by realnie pamiętał, o której to godzinie padłam, czytając w łóżku książkę.
W poniedziałek przyszedł wreszcie mój Fitbit! Nowa zabawka, która miejmy nadzieję, trochę wspomoże moją walkę z kilogramami. Fitbit Alta HR, kolor śliwkowy, rozmiar opaski L.
Jak większość pewnie, na pierwszym miejscu noworocznych postanowień wpisuję „Schudnąć”, w tej lub innej formie (np. wziąć się za siebie). Mamy już prawie koniec marca, a ja się dalej nie poddałam i dalej walczę, podnosząc sobie regularnie poprzeczkę.
Nie jestem zgrabna, nie mam wielkich kształtnych piersi, nie mam dużych oczu, ani ładnie wykrojonych ust, mam krótkie włosy, którym daleko do dodawania kobiecości, ale jednak czuję się dobrze w swoim ciele.
11 dni temu wzięłam się poważnie za ćwiczenia, za całe to odchudzanie i postanowienie noworoczne, mówiące o zbiciu wagi. Plan mi się zmienił, już to nie jest 5 czy 10 kilogramów, ale dwadzieścia. Plan porządny, prawda? Nie jest to na szczęście czcze gadanie czy słowa rzucone na wiatr.