Kulturalny wojeryzm (czyli o Notion)

Jak pewnie większość z Was, jestem dumna ze swojego gustu filmowego, serialowego i tego książkowego… trochę mniej. W czasie, gdy wszyscy dzielą się tym, czego słuchali przez ostatnie 12 miesięcy na Spotify, ja Wam powiem o tym, co będę czytać i oglądać.

Notion

Pomysł wyszedł w sumie nagle. Zaczęłam używać Notion (które na pewno dostanie swój tekst) i pierwszym co chciałam tam zrobić była lista książek do przeczytania. Ładnie otagowana, szczególnie tym, co jest horrorem, a co nie. Dodałam tam aktualnie rozgrzebane książki, przepisałam większość z tytułów zalegających na półce w Legimi i mniej-więcej chociaż zaplanowałam, co będę czytać w najbliższym czasie.

Lista jest piękna. Co tu dużo mówić. Jest schludna, mogę ją sortować, dodać sobie czas rozpoczęcia czytania i koniec, a nawet automatycznie policzyć czas czytania. Zrobiłam sobie pole z liczbą stron, gatunkiem i językiem.

Zobaczcie zresztą sami, jakie to piękne.

No generalnie nic, tylko się zakochać.

Mogę kliknąć w tag i wyświetlić wszystkie rzeczy z nim. Książki i nie tylko, bo moja baza rośnie w siłę (i tytuły). Wybierając tytuł książki mogę też przejść do karty, gdzie mogę napisać sobie parę słów o niej czy wypisać cytaty, których użyję w recenzji (albo zapiszę po prostu dla siebie na przyszłość).

Wczoraj przeglądając wieczorem Filmweb wpadłam na pierwsze noworoczne postanowienie — obejrzę minimum 10 starych filmów, gdzie stare oznacza, starsze niż rok 1950. Wciąż nie widziałam sporo klasyki, nie wspominając o filmach, które wciąż czekają na odkrycie (a są dostępne na VOD).

Wojeryzm?

Jeśli więc macie okazję śledzić nie tylko to postanowienie, ale ogólnie moją serialową i filmową kupkę wstydu to wystarczy, że klikniecie link do listy. Uprawnienia pozwalają na edycję tylko mi, ale podglądać może każdy. Może się Wam przyda, jeśli będziecie szukać czegoś ciekawego do obejrzenia, a może coś mi będziecie chcieli polecić? A może powiecie „ej uciekaj, ten film jest do dupy”. Kto wie?

Ojezu, ale babol w tym tweecie!

Listę książek znajdziecie tutaj.

I generalnie, jeśli chcecie mi coś polecić to dzielcie się koniecznie! Jeśli macie kulturalne wyzwania/postanowienia to też się podzielcie. Jestem w pełni świadoma, że 2018 rok był koszmarny pod względem obejrzanych filmów. Ile ich było? 10?

wtorek
11.12.2018
4
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Z ciekawości podejrzałam Twoje propozycje książek do przeczytania i kurczę, ta lista to naprawdę świetna sprawa! Wszystko wygląda bardzo przejrzyście, aż chyba sama sobie taką stworzę. Dotychczas książki przeczytane i te, do których chciałam zajrzeć notowałam sobie w BuJo, ale odkąd „dojechałam” poprzedni, straciłam chęci do systematycznego wprowadzania kolejnych pozycji i jakoś się to wszystko rozlazło… Dzięki za podrzucenie fajnego narzędzia :)

Do papierowej listy podchodziłam tyle razy! i mam ją chyba w trzech notatnikach, w tym w każdym z zeszytów, w których miałam BuJo. I jak teraz otworzę ten zamknięty rok temu zeszyt, to się pewnie okaże, że zapomniałam, że planowałam przeczytać jakiś 80% tych pozycji. Jakoś w tym przypadku lista digital ma dla mnie więcej sensu – częściej na nią patrzę (bo taka piękna!) no i łatwiej przenosić i jakoś to systematyzować.

Pokaż koniecznie jak zrobisz swoją! ;) i podziel się tym, co tam trafi

Ja zainstalowałam Notion po jednym z Twoich wpisów na fb (chyba). Na razie czeka na trochę wolnego czasu i jeszcze nic tam nie zrobiłam, ale chyba znajdę ten czas szybciej niż myślę, bo ta lista książek jest kozacka, zrobię sobie podobną! I z serialami też, bo w BuJo mi schodzi megadużo miejsca na to jednak…

No właśnie robiłam kilka podejść do książek i seriali w BuJo, ale jakoś ani mi się forma nie podobała za bardzo, ani to, że czasem coś mi się „wcinało” w plany, więc kończyłam z dużą listą, gdzie pierwsze pozycje odłożone były na wieczne nigdy, a później dopisywałam już te przeczytane, bo #systematyczność mocno ;)

Powodzenia i pochwal się jak zrobisz!