Nie rozumiem akcji #ocalKsiążki
Skakałam sobie po internecie pijąc ukochanego Earl Greya i nagle zobaczyłam reklamę akcji „Ocal książki”.
Skakałam sobie po internecie pijąc ukochanego Earl Greya i nagle zobaczyłam reklamę akcji „Ocal książki”.
Nie mam pojęcia jak to jest być przeciętną. Byłam zwykłą dziewczynką może przez kilka miesięcy, chociaż może po prostu tego nie pamiętam. Wyróżnianie się w tłumie to nic trudnego, nie wymaga dużego nakładu pieniędzy i jedyne czego potrzeba to odrobina wyobraźni. Wpis zainspirowany rozmową na Twitterze, znowu.
Hejt wylewający się na lewo i prawo, uszczypliwości i wywyższanie się – tak w skrócie wygląda większość mojego Facebooka i Twittera. I nie chodzi już nawet o to, jakich ludzi mam w znajomych, czy że pojawiają mi się aktualności z Kwejka czy 9gag. Nie.