Zostały mi 3 miesiące na przeczytanie kolejnych trzech książek, by na styk ukończyć moje postanowienie. Nie powinno być problemu, tym bardziej, że teraz mam w planach krótsze wydawnictwa niż „Cień Wiatru”, bo takie „ciasto śmierci” zajęło mi niewiele ponad tydzień od pierwszego otwarcia do przeczytania ostatniej kartki.
Przeczytanie „Cienia Wiatru” zajęło mi troszkę ponad miesiąc. Nadmiar pracy i obowiązków sprawił, że nie codziennie znajdowałam czas na czytanie, ale ostatnio, z uwagi na pogodę, już coraz więcej potrafię znaleźć go na książki właśnie.
Czas na biały dym i fajerwerki, zupełnie przypadkiem wybraliśmy imię dla dziewczynki, bo dla chłopca mieliśmy już dawno. Matylda i Natan, ładnie? Bo jednak dziewczynka nie jest na sto procent pewna, więc musimy mieć też opcję gdyby jednak był drugi synek.
wtorek
10.09.2013
Kto z Was chciałby zamieszkać w krainie ze swojej ulubionej książki? Takie pytanie dziś mi się przewinęło na tablicy Facebooka, więc zastanowiłam się te parę sekund nad odpowiedzią. Nie, nigdy.
To uczucie gdy pisze do Ciebie na Facebooku członek ukochanego zespołu… Genialne.
FB powinien dodać opcję: „ten wpis jest spojlerem” i przed wyświetleniem trzeba by oznaczyć „tak, oglądałam ostatni odcinek bądź chcę wejść na własną odpowiedzialność”.