Dobrze mi
Dalej brnę w kategorię Pamiętnik z tagiem „dziwne”. W dużym skrócie — dobrze mi ostatnio.
Dalej brnę w kategorię Pamiętnik z tagiem „dziwne”. W dużym skrócie — dobrze mi ostatnio.
Nie powiem, że pierwsze wrażenia, bo kilkanaście godzin to już wystarczająco, by wyrobić sobie całkiem solidną opinię. To wystarczająco, żeby zauważyć różnice pomiędzy poprzednimi odsłonami serii i, na szczęście, nie wystarczająco, żeby gra na jednej mapie zdążyła mi się znudzić.
Zaczęło się całkiem niewinnie. Przy okazji przygotowywania nowej odsłony strony iMagazine poznaliśmy się z większością zespołu. Wspaniałego, kreatywnego zespołu, z którym ciężko się nudzić… I właśnie jeden pomysł wciągnął mnie trochę bardziej niż tylko do poziomu linijek kodu.
Ten wpis nie miał powstać. Nie miałam się jarać aż tak i nie miałam mieć poczucia, że cholera muszę tu coś o tym wspomnieć.
Zostało zaledwie kilka godzin do Światowej premiery Battlefielda i jakkolwiek to dziwnie brzmi, jest to ważne wydarzenie, do którego godziny odliczam od momentu, gdy tylko pojawiła się konkretna jego data. Ostatni więc moment, by trochę sobie pogadać i wypowiedzieć na głos życzenia.
Kulturalny przegląd miesiąca dobrze trzymał się przez ponad pół roku, a potem nagle umarł. Wy przestaliście komentować, ja przestałam pisać i tak jakoś wyszło. Rocznego podsumowania jednak nie mogę przegapić, więc możecie się spodziewać najlepszych i najgorszych spotkań z tego roku, tworów, które musicie nadrobić i takich, które najlepiej omijać szerokim łukiem.