Ta książka na mojej liście przeczytanych to w sumie… przeznaczenie. To było tak. Aktywowałam trzy miesiące Kindle Unlimited za jakieś śmieszne pieniądze i poszłam eksplorować tamtejszy katalog. Wpisałam „Cannibal” w wyszukiwarkę i znalazłam tę książkę. Dodałam na półkę, zajęłam się czytaniem czegoś innego i tak tam ta książka sobie leżała.
Nie wiem jak Wy, ale ja do Gyllenhaala mam słabość. I do horrorów też. Obowiązkowo zaliczyłam więc „Velvet Buzzsaw” pierwszego dnia obecności na Netfliksiem. Czyli wczoraj. Film stworzony jest przez Dana Gilroy’a, który ma na swoim koncie „Nightcrawlera” (polski tytuł Wolny Strzelec), a w obu filmach w głównych rolach oglądamy Jake’a Gyllenhaala oraz Rene Russo.
Bla bla bla, w zeszłym roku przeczytałam mniej książek niż planowałam. Mniej nawet, niż w jeszcze poprzednim roku. Mogłabym przygotować sobie listę wymówek, ale powód był prosty – praktycznie nic mi nie „weszło”.
To był film, który pomyliłam z „Unfriended” i długi czas żyłam w przekonaniu, że to jedno i to samo. Przechodziłam obok niego obojętnie przez kilka lat, aż spojrzałam z bliska, na aktorów i dodałam go na listę do obejrzenia. O dziwo, nie czekał tam na seans zbyt długo.
Dziś mija 3 lata Netfliksa w Polsce, spokojnie można chyba założyć, że zmienił on to, jak oglądamy seriale i filmy. Spora część ludzi korzysta z abonamentu, mniej ściąga z internetu i cierpliwie czeka na wypuszczenie sezonu czy serialu na tej platformie.
Jak pewnie większość z Was, jestem dumna ze swojego gustu filmowego, serialowego i tego książkowego… trochę mniej. W czasie, gdy wszyscy dzielą się tym, czego słuchali przez ostatnie 12 miesięcy na Spotify, ja Wam powiem o tym, co będę czytać i oglądać. Notion Pomysł wyszedł w sumie nagle.