Wpadłam na ten pomysł już dawno temu, ale, że blog był martwy, to nie było okazji wcielić tego w życie.
Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Jestem całkiem młoda, za twa tygodnie moje dwudzieste trzecie urodziny, ale w sumie często się zastanawiam nad tym jak ma wyglądać moja przyszłość...
Zaczął się rok 2014, dla nas z dużym uśmiechem, bo wczoraj nas obudził telefon, że możemy małą zabrać w końcu do domu! Czego więc można chcieć więcej na Nowy Rok?
Do zakończenia roku 2013 pozostało mniej niż 48 godzin. Wydaje mi się więc, że podsumowanie będzie jak najbardziej na miejscu, tym bardziej, że określiłam już swoje cele względem przyszłego roku. Ogólnie więc stwierdzam, że rok był dobry.
Znalazłam w końcu chwilę czasu, więc piszę. 3 grudnia o godzinie 17:21 w Szpitalu Zakonu Bonifratrów w Katowicach na świat przyszła Matylda, ważąc 3300 gram i mierząc 53 centymetry. Aktualnie przebywa jeszcze w szpitalu, w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, a ja po cesarskim cięciu dostałam wypis ze szpitala już w drugiej dobie.
Za miesiąc (miejmy nadzieję) Matylda będzie już z nami, nadszedł więc czas, kiedy jeden pokój to za mało, kiedy prywatność jest jeszcze bardziej w cenie, jak i brak presji psychicznej, że płaczące maleństwo obudzi kogoś poza nami – stąd też decyzja, mniej lub bardziej pochopna, że czas najwyższy się wyprowadzić z domu rodzinnego, dzielonego z […]...